„Masz przed sobą
wspaniałe życie. Przeżyj je co do minuty. Zacznij już teraz.”
Autor: Kim
Holden
Wydawnictwo:
Filia
Ilość stron: 585
i 500
Moja ocena: 10/10
i 9/10
Gdy
zaczęłam czytać „Promyczka” sądziłam, że będzie to łatwa, wręcz infantylna,
niewymagająca powieść. Jednak przez te wszystkie opinie na temat tej książki
wiedziałam, że jestem w błędzie. Zgadzam się z opinią osób, które mówiły, że jest
to historia, po której chce się zmienić coś w swoim życiu. Na lepsze
oczywiście.
Zaczęłam
tę książkę ok. godziny 22 z myślą „Jeszcze chwilę poczytam i idę spać”. Jak się
okazało czytanie „Promyczka” o tak późnej porze nie wpłynęło pozytywnie na mój
organizm. Nie mogłam oderwać się od tej powieści. Zwłaszcza w momencie, w
którym na scenę wkroczył Keller. Zasnęłam dopiero po 5 godzinach, gdy książka
była już w całości przeczytana. Nigdy nie sądziłam, że jestem w stanie przeczytać
prawie 600 stronicową książkę w jedną noc.
Najgorsze
jest to, że prawie 150 stron przed zakończeniem zaczęłam płakać jak małe
dziecko. Nic nie poradzę na to, że takie historie wyciskają ze mnie może łez.
Rozklejałam się nawet na niezapowiadających to momentach.
Jednak
dalej nie mogę zaakceptować zakończenia. Przez nie moje serce rozsypało się na
milion małych kawałków. Co prawda nie dało się inaczej zakończyć tej historii,
było to niemożliwe. Nie zmienia to jedna faktu, że jestem miłośniczką książek
kończących się happyendem.
Gdy
przeczytałam ostatni rozdział sądziłam, że ta powieść nie potrzebuje
kontynuacji. Jednak gdy następnego dnia, znów w przeciągu kilku godzin
przeczytałam „Gusa”, mam zupełnie inne zdanie. „Gus” jest idealnym domknięciem
całej historii.
To
powieść o odnajdywaniu siebie, miłości, podnoszeniu się po stracie ukochanej
osoby i tworzeniu legendy.
Momentami
na początku historii Gus działał mi na nerwy. Potem jednak zaczęłam go
rozumieć. W końcu każdy radzi sobie tak jak potrafi. Gdy wrócił dawny, kochany
i przesympatyczny Gus czułam, że wszystko wraca na woje miejsce. Powieść
nabrała kolorów. Nie był to już opis cierpienia i smutku.
Jestem w trakcie czytanie Promyczka. Świetna historia ♥ Ale trochę się boję tego zakończenia xd Aczkolwiek chyba się domyślam już o co chodzi :/
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli